Oboje w połowie życia, różnice w postrzeganiu świata
Przekraczając czterdziesty rok życia, stawiamy stopę za umowną granicą połowy życia. Do kryzysu środka przypięta jest cała mitologia najczęściej strasznych wydarzeń z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Natomiast kwestia jest bardzo prosta, wszystko sprowadza się do przemijania. Do pełnego zrozumienia tego pojęcia dorastamy po czterdziestce. Teraz jasno i wyraźnie dotarło do nas, że pewnego dnia przyjdzie nam się pożegnać z tym światem i że na niektóre plany nie ma już czasu – dosłownie, nigdy ich nie zrealizujemy.
Kobiety zaczynają obserwować zmiany związane z menopauzą, natomiast mężczyźni przeżywają istną lawinę przemian psychologicznych , które nie mniej komplikują życie niestety często nie tylko im – o czym pisze się znacznie rzadziej. Zazwyczaj znajdziemy w artykułach wzmianki o spadającej atrakcyjności kobiet, problemach wynikających z dyskomfortu objawów zespołu klimakterium itp.: Przyda się dystans, ponieważ trudno oprzeć się wrażeniu, że kryzys wieku średniego to lotny i pikantny temat często przedstawiany w zabarwieniu sensacyjnym- humorystycznym.
Przemiany wieku średniego mogą wydawać się nie do przejścia gdy żyliśmy złudzeniem, że na zawsze pozostaniemy piękni i młodzi. W pogoni za złudzeniem wiecznej młodości mężczyźni i kobiety szukają ucieczki w ramionach młodszych partnerów. U obu płci pojawia się poczucie przygnębienia, samotności gdy nawzajem pozamykają się we własnych światach i nie rozmawiają o zachodzących zmianach.
O ile myślimy racjonalnie i nie wierzymy około czterdziestki w bajki nic strasznego nas nie spotka, wprost przeciwnie. Okres po czterdziestym roku życia to czas w życiu kobiet i mężczyzn gdy są u szczytu karier zawodowych i czerpią pełnymi garściami z owoców swojej pracy. Mogą cieszyć się życiową mądrością i pełnią wzajemnej dojrzałości w związku, oraz dzielić się receptą na sukces z własnymi dziećmi. Tyle jeszcze do zrobienia zostaje we dwoje, wprowadzenie dzieci w dorosłość, cieszenie się wnukami i czasem na realizację własnych planów. A tytułowe różnice, są po to żebyśmy mieli o czym rozmawiać po czterdziestce i dużo, dużo dłużej.